wtorek, 28 lipca 2020

Wstępniak II - Reaktywacja

Z racji tego, że albo nie potrafię szukać albo faktycznie nie ma tego co chciałbym znaleźć w internetach, postanowiłem reaktywować swojego bloga, który do tej pory wielkiej kariery nie zrobił. Przez te parę lat zajmowałem się budową domu, pracą, zmianą pracy, przekwalifikowaniem zawodowym, rożnego rodzaju działalnością dodatkową, żeby zarobić pieniądze, urodził mi się syn itd. i jakoś nie było czasu, żeby skrobać. Ale jedną niezmienną kwestią jest to że lubię przeczytać coś ciekawego, bądź obejrzeć coś ciekawego codziennie rano, zazwyczaj do porannej kawy. I po przewaleniu wielu rożnych tytułów nadal stwierdzam, że nie mam co. 
Więc aby było co, postanowiłem reaktywować swojego bloga. 

Więc teraz pytanie co chciał bym przeczytać codziennie rano do kawy?
A mianowicie coś co da mi kopa na cały dzień, albo chociaż na poranek który właśnie zaczynam a dalej jakoś pójdzie, coś co mi pokarze, udowodni i przypomni, stary ale masz spoko życie więc dawaj, korzystaj i nie narzekaj, jedź z pompą.
Coś co pozwoli mi dostrzec, że moje życie jest zajefajne.
A nawet jeśli nie jest, to może dzięki temu blogowi uda mi się znaleźć motywację do tego aby takie było.
Wówczas powiecie, "ale żeś amerykę odkrył" w necie jest masa blogów, profilów na fejsie, instagramie o "super tatach, biznesmenach, królach życia, kołczach, samodoskanolaczach, hedonistach, fitnesach itd".
No spoko, ale nie o taki profil mi chodzi, z tego co widzę wszystkie te osoby prowadzące powyższe profile maja chyba takie ostre parcie na to żeby pokazać światu, "patrzcie jaki jestem zarąbisty i zazdrośćcie", "uczcie się i podążajcie moją ścieżką" a tym samym karmcie moje ego.
Aby nie wpaść w taką pułapkę, postaram się prowadzić tego bloga trochę anonimowo. 

Do tej pory pułapka, która hamowała tego bloga był perfekcjonizm, gdyż chciałem aby te artykuły były mega dopracowane, wyglądały jak z jakiego LOGO, Men's Health czy czegoś takiego.
Teraz postanowiłem, że będę chciał na ich pisanie poświęcać poranek, pół godziny czy godzinę, bo tyle czasu jestem w stanie wygospodarować. Może nie upstrzę tych artykułów mega sesją zdjęciową ale czymś tam będę się starał. Może będą jakieś literówki, błędy w składni ale trudno, tak więc do następnego artykułu a narazie dzielę się fotka kawy którą piłem przy pisaniu tego artykułu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz